Na powitanie przychodzących.
Neon nawiązuje formalnie do rzeźby Lapidarium, podobnie jak ona składa się z modułów. Jest rozwinięciem idei konstruowania i działania w przestrzeni, szczególnie w kontekście rewitalizacji tego fragmentu Skarpy, podniesienia jej ze zniszczeń wojennych i wytyczenia Centralnego parku Kultury i Wypoczynku. Dla nas - jest symbolem obecności sztuki i aktywności człowieka w przestrzeni publicznej.
wtorek, 13 września 2011
poniedziałek, 12 września 2011
Oflagowanie. Wojna o pokój
O miłości zmilitaryzowanym językiem.
Flagi, które zawisły nad al. Na Skarpie, po drodze do Sejmu, nawiązywały do głównej idei V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów. Ta niecodzienna impreza odbyła się w 1955 roku w Warszawie; miasto przyjęło gości ze 120 krajów świata. Jacek Kuroń w książce PRL dla początkujących opisywał spontaniczne otwarcie się Polaków na Zachód: "Może nie na kapitalistyczny Zachód – bo przyjechała młodzież postępowa, czyli komunistyczna, socjalistyczna, prosowiecka – ale na zachodni styl życia. Przyjechali ze świata kolorowi młodzi ludzie, którzy tańczyli, śmiali się, byli gotowi dyskutować na każdy temat, nie bali się żadnych tabu. Dla rewolucji kulturalnej Festiwal Młodzieży miał takie znaczenie jak rewelacje Światły dla rewolucji politycznej. Ujawnił całe zakłamanie i fałsz tego stylu życia, który był lansowany jako postępowy. Okazało się, że można być postępowym, a jednocześnie cieszyć się życiem, nosić kolorowe ubrania, słuchać jazzu, bawić się i kochać."
Każdemu z czternastu dni festiwalu przyporządkowano odrębny slogan promujący pokój, miłość i przyjaźń, choć w gruncie rzeczy we wszystkich hasłach propagandowych chodziło o to samo. W tym mówieniu o pięknych ideach uderzająca była wojenna retoryka, dlatego też postanowiliśmy wzmocnić jeszcze ten fakt w tytule pracy. Co tam 'walka o pokój'! Skoro jesteśmy na wojnie, niech będzie 'wojna o pokój'!
Seria dziesięciu piktogramów powstała w oparciu o festiwalowe wizualne bodźce typu chusty dla uczestników, plakaty promocyjne, fryz Tomaszewskiego i Fangora na Marszałkowskiej. Typowe motywy z gołębiami pokoju, gałązkami oliwnymi, dłońmi, wzbogacone o odniesienie do logo ONZ, wzór moro, syntetyczną sylwetkę opancerzonego transportera Rosomak, znaki dystynkcji na mundurze wojskowym, symbole pocisków i sylwetek ludzkich - zostały zinterpretowane w przewrotny sposób. W ten sposób mogliśmy odejść od wypowiedzi na temat festiwalu i uwspółcześnić kontekst. Na pierwszy rzut oka - kolorowo i wesoło, a w rzeczywistości - groźnie.
Więcej o V Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów:
Piotr Osęka Święto inne niż wszystkie. Propaganda i rzeczywistość V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie, w Rytuały Stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944-56, Instytut Studiów Politycznych PAN, Trio, Warszawa 2006
Andrzej Krzywicki Poststalinowski karnawał radości. V Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów o Pokój i Przyjaźń, Trio, Warszawa 2009
Kabaret Starszych Panów Portugalczyk Osculati tutaj
Flagi, które zawisły nad al. Na Skarpie, po drodze do Sejmu, nawiązywały do głównej idei V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów. Ta niecodzienna impreza odbyła się w 1955 roku w Warszawie; miasto przyjęło gości ze 120 krajów świata. Jacek Kuroń w książce PRL dla początkujących opisywał spontaniczne otwarcie się Polaków na Zachód: "Może nie na kapitalistyczny Zachód – bo przyjechała młodzież postępowa, czyli komunistyczna, socjalistyczna, prosowiecka – ale na zachodni styl życia. Przyjechali ze świata kolorowi młodzi ludzie, którzy tańczyli, śmiali się, byli gotowi dyskutować na każdy temat, nie bali się żadnych tabu. Dla rewolucji kulturalnej Festiwal Młodzieży miał takie znaczenie jak rewelacje Światły dla rewolucji politycznej. Ujawnił całe zakłamanie i fałsz tego stylu życia, który był lansowany jako postępowy. Okazało się, że można być postępowym, a jednocześnie cieszyć się życiem, nosić kolorowe ubrania, słuchać jazzu, bawić się i kochać."
Każdemu z czternastu dni festiwalu przyporządkowano odrębny slogan promujący pokój, miłość i przyjaźń, choć w gruncie rzeczy we wszystkich hasłach propagandowych chodziło o to samo. W tym mówieniu o pięknych ideach uderzająca była wojenna retoryka, dlatego też postanowiliśmy wzmocnić jeszcze ten fakt w tytule pracy. Co tam 'walka o pokój'! Skoro jesteśmy na wojnie, niech będzie 'wojna o pokój'!
Seria dziesięciu piktogramów powstała w oparciu o festiwalowe wizualne bodźce typu chusty dla uczestników, plakaty promocyjne, fryz Tomaszewskiego i Fangora na Marszałkowskiej. Typowe motywy z gołębiami pokoju, gałązkami oliwnymi, dłońmi, wzbogacone o odniesienie do logo ONZ, wzór moro, syntetyczną sylwetkę opancerzonego transportera Rosomak, znaki dystynkcji na mundurze wojskowym, symbole pocisków i sylwetek ludzkich - zostały zinterpretowane w przewrotny sposób. W ten sposób mogliśmy odejść od wypowiedzi na temat festiwalu i uwspółcześnić kontekst. Na pierwszy rzut oka - kolorowo i wesoło, a w rzeczywistości - groźnie.
Więcej o V Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów:
Piotr Osęka Święto inne niż wszystkie. Propaganda i rzeczywistość V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie, w Rytuały Stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 1944-56, Instytut Studiów Politycznych PAN, Trio, Warszawa 2006
Andrzej Krzywicki Poststalinowski karnawał radości. V Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów o Pokój i Przyjaźń, Trio, Warszawa 2009
Kabaret Starszych Panów Portugalczyk Osculati tutaj
niedziela, 11 września 2011
Przerwany taniec
Kiedyś było inaczej. Lepiej. Już nigdy nie będzie kręgów tanecznych na Skarpie...
Działanie przywołujące bogate życie towarzyskie lat 50. i 60. na terenie Parku Kultury. Zapis kroków niemożliwego do wykonania i przerwanego tańca. W formie szablonu. U podnóża schodów na głównej osi parku. Ślady stóp miały się zatrzeć z czasem, jak wspomnienie tamtych lat. Niektórzy próbowali odtańczyć ;-)
Działanie przywołujące bogate życie towarzyskie lat 50. i 60. na terenie Parku Kultury. Zapis kroków niemożliwego do wykonania i przerwanego tańca. W formie szablonu. U podnóża schodów na głównej osi parku. Ślady stóp miały się zatrzeć z czasem, jak wspomnienie tamtych lat. Niektórzy próbowali odtańczyć ;-)
sobota, 10 września 2011
Obraz w ruchu zostaje!
Dobra wiadomość - instalacja na kładce nad ul. Książęcą zostaje na dłużej. Jestem ciekawa jak kolor będzie oddziaływać na użytkowników kładki w jesiennej i zimowej scenerii.
Bycie przez chwilę w ruchomym abstrakcyjnym obrazie okazuje się być innym doświadczeniem dla każdego zwiedzającego w zależności od tempa poruszania się na tej trasie. Mieliśmy na względzie trzy grupy użytkowników: spacerowiczów, uprawiających jogging oraz rowerzystów. Pojęcie ruchu jest w tej realizacji kluczowe - obraz "wędrujący" za widzem, ruch uliczny na ulicy Książęcej pod kładką, przejście z parku "Na Książęcym" do parku im. Rydza-Śmigłego, początek zaproponowanej przez nas trasy.
Inspiracje związane z komunikacją i kolorem odwołują się do modernistycznej realizacji na Dworcu Śródmieście, gdzie do dziś przetrwały jedynie resztki mozaik autorstwa Wojciecha Fangora. System komunikacji przez niego stworzony polegał na przyporządkowaniu odrębnych kolorów dwóm kierunkom jazdy pociągów - wschodnim i zachodnim. Podobnie na kładce - dwie gamy kolorów (chłodna i ciepła) przypisaliśmy dwóm kierunkom ruchu. Elementy przewidziane w projekcie: sąsiedztwo kolorów oraz ich wzajemne relacje, zasada negatywu kolorystycznego widoczna po przeciwnych stronach każdej barierki. Elementy nieprzewidziane: światło i inne warunki pogodowe o różnych porach dnia. Wyszło bardzo malarsko.
Nie mogę się powstrzymać, muszę zamieścić duużo zdjęć.
Bycie przez chwilę w ruchomym abstrakcyjnym obrazie okazuje się być innym doświadczeniem dla każdego zwiedzającego w zależności od tempa poruszania się na tej trasie. Mieliśmy na względzie trzy grupy użytkowników: spacerowiczów, uprawiających jogging oraz rowerzystów. Pojęcie ruchu jest w tej realizacji kluczowe - obraz "wędrujący" za widzem, ruch uliczny na ulicy Książęcej pod kładką, przejście z parku "Na Książęcym" do parku im. Rydza-Śmigłego, początek zaproponowanej przez nas trasy.
Inspiracje związane z komunikacją i kolorem odwołują się do modernistycznej realizacji na Dworcu Śródmieście, gdzie do dziś przetrwały jedynie resztki mozaik autorstwa Wojciecha Fangora. System komunikacji przez niego stworzony polegał na przyporządkowaniu odrębnych kolorów dwóm kierunkom jazdy pociągów - wschodnim i zachodnim. Podobnie na kładce - dwie gamy kolorów (chłodna i ciepła) przypisaliśmy dwóm kierunkom ruchu. Elementy przewidziane w projekcie: sąsiedztwo kolorów oraz ich wzajemne relacje, zasada negatywu kolorystycznego widoczna po przeciwnych stronach każdej barierki. Elementy nieprzewidziane: światło i inne warunki pogodowe o różnych porach dnia. Wyszło bardzo malarsko.
Nie mogę się powstrzymać, muszę zamieścić duużo zdjęć.
piątek, 9 września 2011
Elizeum?
Niewielu wie o co chodzi.
Elisée destiné aux amis et belles dames.
Szablonem zaznaczyliśmy miejsce, w którym zwiedzający mają pod stopami podziemną grotę - jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w stolicy. Do niedawna można było wejść do środka i pozwiedzać wilgotne wnętrza w ramach zorganizowanej wycieczki. Obecnie drzwi zamknięte na głucho. Jedyny (pośredni) drogowskaz dla zorientowanych w temacie to pomalowane wejście w nasypie, prowadzące być może do sali koncertowej? Do dawnego centrum schadzek Kazimierza Poniatowskiego, brata króla Stasia, właściciela fragmentu Skarpy wiślanej zwanego wówczas ogrodami "Na Książęcym"? Do miejsca spotkań masonów? Teorii i legend jest wiele. Według najnowszych planów rotunda ma być zaadaptowana na potrzeby galerii otwartej dla zwiedzających. Tymczasem wskazujemy drogę planem Elizeum.
Elisée destiné aux amis et belles dames.
Szablonem zaznaczyliśmy miejsce, w którym zwiedzający mają pod stopami podziemną grotę - jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w stolicy. Do niedawna można było wejść do środka i pozwiedzać wilgotne wnętrza w ramach zorganizowanej wycieczki. Obecnie drzwi zamknięte na głucho. Jedyny (pośredni) drogowskaz dla zorientowanych w temacie to pomalowane wejście w nasypie, prowadzące być może do sali koncertowej? Do dawnego centrum schadzek Kazimierza Poniatowskiego, brata króla Stasia, właściciela fragmentu Skarpy wiślanej zwanego wówczas ogrodami "Na Książęcym"? Do miejsca spotkań masonów? Teorii i legend jest wiele. Według najnowszych planów rotunda ma być zaadaptowana na potrzeby galerii otwartej dla zwiedzających. Tymczasem wskazujemy drogę planem Elizeum.
czwartek, 8 września 2011
Szklany dom
Wytęż wzrok.
Na drzewie zawisł obiekt w kształcie i o standardowych wymiarach budki dla ptaków wykonany z żywicy epoksydowej, w której zatopione zostały fragmenty tłuczonego kolorowego szkła z butelek. Wersja oficjalna - przykład art recyclingu osadzonego w atmosferze działań prospołecznych z okresu rewitalizacji powojennej parku. Wersja nieoficjalna - dogłębnie nas poruszył zdecydowanie imprezowy klimat tego uroczego zakątka i oddaliśmy hołd pewnej grupie użytkowników Centralnego Parku Kultury i Wypoczynku, o którego bywalcach wspominał jeszcze Budrewicz w swych notatkach o stolicy. Ponadto - szklany dom - oczywiste skojarzenia z utopią, ideą (poza zasięgiem)!
środa, 7 września 2011
Lapidarium. Anatomia władzy
Stworzyliśmy interaktywną funkcjonalną rzeźbę zachęcającą przechodniów do odpoczynku. Zbudowana z kilkunastu brył-modułów nawiązujących do kamiennych bloków z pobliskiego Lapidarium przy Muzeum Ziemi. Można przyjrzeć się willi Bohdana Pniewskiego. Można wypić piwo, ustawić sesję ślubną, poczytać. Dalej: władza, demokracja, agora, mównica, siedzisko, tron, wypoczynek. Malewicz - Architektony.
Więcej o Bohdanie Pniewskim tutaj
Willa Pniewskiego, obecnie jeden z budynków Muzeum Ziemi - obok takich atrakcji jak krew powstańca z 1944 roku zastygła w kamieniu, tajemniczy napis na murach domu, konotacje masońskie - automatycznie przywołuje postać architekta – Bohdana Pniewskiego. Autor licznych realizacji na terenie Warszawy – m.in. willa przy ul. Klonowej, budynki sejmowe, gmach Sądów Grodzkich, Dom Chłopa, osiedle Towarzystwa Kredytowego Miejskiego, budynek Ministerstwa Obrony Narodowej – stworzył architekturę, która w niezwykle wyrazisty sposób komunikuje skojarzenia z władzą. Siedziba Sejmu zaś dodatkowo uwypukla wspomniany kontekst dla pracy Lapidarium, mówiącej o anatomii władzy i nawiązującej pod względem języka plastycznego do kolekcji kamieni i głazów narzutowych mieszczącej się w pobliskim Muzeum Ziemi. Paradoksalnie, Lapidarium funkcjonowało w końcu jako miejsce wypoczynku.
Więcej o Bohdanie Pniewskim tutaj
Subskrybuj:
Posty (Atom)